piątek, 27 marca 2009

Żywiec, dolina Soły

Któregoś dnia w telewizji obejrzałem zaproszenie do zwiedzenia elektrowni szczytowo-pompowej Żar w Międzybrodziu Żywieckim. Miejsce na tyle ciekawe że bardzo chciałem się obejrzeć elektrownie szczególnie że używa do swojej pracy wody... ahh hydrologia. Udało mi się skontaktować z elektrownią, niestety obejrzenie jej prywatnie byłoby w terminie marcowym bardzo trudne. Otrzymałem kontakt do grupy studentów z Politechniki Gliwickiej, z którymi mógłbym zwiedzić tą elektrownią. Po kontakcie z nimi, okazało się że w planach mają do zwiedzenia jeszcze dwa inne miejsca: Elektrownie przepływową w Porąbce i Browar w Tychach.

Wycieczkę rozpocząłem w czwartek, mimo że zwiedzanie odbędzie się w piątek, już w czwartek o 16.20 wsiadłem do pociągu w kierunku Żywca. Dawno już nie widziałem w rozkładzie bezpośredniego połączenia z Krakowa do Żywca przez Suchą Beskidzką. Tuż przed 20 byłem już w centrum Żywca, jak zawsze gdy tam jestem obowiązkowo odwiedzam Pizzerię Viva La Sorpresa. Chyba mój ulubiony lokal, gdzie pizza jest pyszna, a piwo czy kawa wiedeńska cudownie smakuje. Rzucające jest to że jest godzina 21 a na rynku ani jednej osoby, nie to co w Krakowie gdzie życie dopiero się zaczyna.

Kolejnego dnia wcześnie rano rozpocząłem "szybką" podróż do tamy na Zbiorniku Międzybrodzkim w Porąbce. Jak zawsze mam szczęście i udaje mi się dotrzeć na miejsce dokładnie o czasie. I kto powie że nie najlepszy jest autostop. Cóż w rejonie dolinie Soły komunikacja jest dramatycznie zła, nie zorganizowana i szczątkowa.

Zwiedzanie rozpoczęliśmy od wizyty Elektrowni Przepływowej na Tamie w Porąbce.
...