Pierwszy wypadek na rowerze.
Niestety mój rower nigdy nie lubił torowiska na Salwatorze (Kraków). Cóż jadąc do pracy jak codzień mówiąc delikatnie zaliczyłem skok... i co...
efekt gips na nodze, i brak ostatecznej diagnozy co będzie z moim kolanem.
No cóż, koniec wycieczek, w tym roku.
Od SKOK BANGEE |