I tak się kończy obchodzenie pierwszego roku korzystania z roweru Kelly Walker.
Korba do wymiany, nie wytrzymuje. Wyłamana najmniejsza tarcza... teoretycznie coś takiego nie powinno się zdarzyć... Niestety Ten rower ma jedną wadę. Gdy spadnie łańcuch bardzo szybko klinuje się z korbowodem.. A ja właśnie w takim momencie dałem całą naprzód wyjeżdżając na nasyp po redukcji biegu z dużej prędkości.. Efekt można oglądać na załączonym obrazku.
Niestety moje wyjazdy przejazdy są dość uciążliwe dla całego mechanizmu, a zasada wymiany podmianki łańcucha rowerowego co 1500-2000 km jest jak najbardziej słuszna. W czasie naprawy będzie trzeba zaopatrzyć się dodatkowy łańcuch aby tym razem korbowód wytrzymał więcej...
zapewne już nie długo do wymiany będzie też kaseta...
cóż... rower rzecz zdecydowanie nie niezniszczalna.
teraz tylko oczekiwanie na serwis rowerowy...