I po raz drugi w tym rower ląduje w serwisie.
Za pierwszym razem był w serwisie sklepu w jakim kupiłem, na początku marca. Jedyne co mogli zrobić z powodu braków części zamiennych, to naprawa koła - centrowanie. Nie powiem zostało zrobione. Nie ukrywam byłem zadowolony. Ale czas i słowność.. No nawet ja się bardziej o klienta staram dbać... Najwyraźniej komuś z szefostwa tych ludzi w Krakowie nie zależy. I po kilku dniach informowania mnie że nadal nie mają części.. Zmieniam serwis rowerowy.
Niestety nie mogłem wymienić łańcucha.. Niestety zemściło się to na mnie gdy w Poniedziałek Wielkanocny wracałem do domu, i przez zużyty łańcuch który opadł z korbowodu... powyginałem jedno z kół zębatych... wrrr.. cóż. Życie teraz muszę wymienić korbowód. Przy wizycie w serwisie okazało się że korba jaką posiadałem w rowerze jest dość dziwna... musi być dokonana wymiana pełna, bo konstrukcja nie przewiduje wymiany samych tarcz.. tylko całość.. decyzja. Wymiana wszystkiego. I tak orginalne Korby: Truvativ Isoflow, 48-36-26 z., ma zastąpić ... (uzupełnię później). wymiana łańcucha wraz z kasetą tylnią.
Budżet naprawy 400zł. Hmm liczę że uda się w tej kwocie zmieścić.
Mam się przekonać w ciągu maksymalnie dwóch dni.